środa, 27 kwietnia 2016

Lanzarote: 1. Arrecife


      "Arrecife jest brzydkie. Jeśli macie możliwość zatrzymania się gdzie indziej, koniecznie to zróbcie. Na Lanzarote znajdziecie całą masę uroczych miasteczek, dużo ładniejszych niż stolica wyspy. Co prawda, w tych miejscach jest też o wiele więcej turystów, więc sami musicie wybrać mniejsze zło..



Cała wyspa, oprócz Arrecife jest upstrzona niewielkimi miejscowościami pełnymi uroczych, niskich, białych domków z zielonymi, niebieskimi lub brązowymi okiennicami, co nadaje jej niepowtarzalnego klimatu. Za to stolica wyspy jest jakby wymarła, zaniedbana i zepsuta.. jej krajobraz niszczy przede wszystkim wielki hotel nad samym brzegiem, który moim zdaniem nie powinien nigdy powstać. De facto jest to hotel, w którym odbywam praktyki." - to były pierwsze myśli jakie miałam, po spędzeniu tutaj kilku dni. Nic dziwnego, skoro powitały mnie takie obrazki, jak poniżej.

Zarośnięte palmy niedaleko głównej ulicy
Arrecife o świcie
Typowa ulica w stolicy wyspy

Później odkryłam kilka miejsc, które zmieniły mój punkt widzenia. Z pozytywów Arrecife można wymienić to, że znajduje się mniej więcej na środku trasy z północy na południe wyspy, co ułatwia zwiedzanie. W mieście znajduje się też niewielka laguna - Charco, w której cumuje masa malutkich łódek. Lubię to miejsce najbardziej ze wszystkich i na szczęście codziennie obok niego przechodzę w drodze do pracy. Stąd cała masa zdjęć o różnych porach dnia i nocy. Za każdym razem Charco wygląda inaczej, pod wpływem przypływów i pogody.

Wschód słońca nad Charco







Tuż przy Charco budynki nie wyglądają już tak reprezentacyjnie
W mieście znajdują się dwa malutkie zamki, w których ulokowano muzea, plaża i deptak nad brzegiem morza, przy którym trwa wymiana rur wodociągowych, więc okolica jest całkowicie rozkopana. Minusem tego, że prawie nie pada tu deszcz, jest bardzo nieprzyjemny zapach w wielu miejscach, szczególnie przy murach, lub nawet na ulicach.. niestety ktoś postanowił zrobić sobie tam ubikację..

Informacja turystyczna
Deptak nad morzem
Plaża Reducto
Zamek Św. Gabriela i muzeum historii Arrecife - aż trudno uwierzyć, że to maleństwo broniło kiedyś miasta przed piratami

Najwyższy budynek w Arrecife ma swoje plusy. Na ostatnim piętrze znajduje się bar, z którego roztacza się piękna panorama. Z tej perspektywy miasto też wydaje się jakby ładniejsze.





Niedawno odkryłam bezapelacyjnie najpiękniejsze miejsce w Arrecife. W drodze z pracy, gdy słońce chyliło się już ku zachodowi, postanowiłam przespacerować się ścieżką, która wiedzie do zamku i dalej przejść wzdłuż falochronu. Poniżej kilka zdjęć, które zrobiłam właśnie tam. Czuję, że będę tam często wracać.




Arrecife Gran Hotel



W kolejnym wpisie opowiem  między innymi o mojej pierwszej wspinaczce na wulkan! :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz